Za nami pierwsza wizyta Majki u dentysty. Chcieliśmy sprawdzić, czy wszystko jest w porządku i upewnić się, że postępujemy właściwie z pielęgnacją jamy ustnej u malucha.
Na wizytę u naszej pani doktor czekaliśmy około tygodnia. Cały tydzień opowiadałam Mai o tym, gdzie pójdziemy i co się będzie działo. Wydaje mi się, że trochę zrozumiała i bardzo chętnie weszła zarówno do gabinetu, jak i na fotel dentystyczny.
Pani stomatolog długo z Majką rozmawiała, rozśmieszała ją, dmuchała balony, puszczała bajkę. Wszystko po to, żeby Mała jak najczęściej otwierała buzię i umożliwiła pani doktor przegląd ząbków.
Długo rozmawiałyśmy o naszych nawykach żywieniowych, higienie, karmieniu piersią. Muszę przyznać, że byłam bardzo pozytywnie zaskoczona, gdy pani stomatolog pochwaliła mnie za długie karmienie piersią. Była zadowolona z Majki diety i nawyków higienicznych.
Długo rozmawiałyśmy o naszych nawykach żywieniowych, higienie, karmieniu piersią. Muszę przyznać, że byłam bardzo pozytywnie zaskoczona, gdy pani stomatolog pochwaliła mnie za długie karmienie piersią. Była zadowolona z Majki diety i nawyków higienicznych.
Niestety okazało się, że na dwóch górnych ząbkach pojawiły się przebarwienia i prawdopodobnie próchnica. Byłam załamana, myślałam, że źle pielęgnujemy ząbki, ale na szczęście winna jest demineralizacja szkliwa, która pojawia się u małych dzieci z niedoboru śliny - szczególnie w nocy. Dostałyśmy pastę w musie, którą codziennie na noc smarujemy wszystkie zęby. Ma to na celu przywrócić równowagę i zapobiec dalszej demineralizacji.
Teraz będziemy spotykać się z panią doktor raz w miesiącu, aby kontrolować ewentualne ubytki i je leczyć. Nie wiem jak wygląda leczenie zęba u tak małego dziecka, ale ufam swojej stomatolog i wiem, że wszystko będzie dobrze.