07:04

Aaaapsik, czyli katarologia zasmarkana

Gdy dwa (a może trzy?) tygodnie temu powiedziałam mężowi, że za kilka dni będę chora, z powątpiewaniem kręcił głową. No bo jak to? Taka piękna, słoneczna pogoda, bezchmurne niebo, lato pełną gębą. No właśnie... lato w maju. Od razu wiedziałam, że coś mnie złapie. Na szczęście okazało się, że to tylko przeziębienie. Raz dwa i po chorobie, ale niestety zaraziłam Majkę. 

Chore, zakatarzone i ząbkujące dziecko, to tydzień stania na rzęsach, mamusiowania w wersji hard. Jak mawia stare porzekadło - Katar nie leczony trwa siedem dni, a leczony tydzień - przygotowaliśmy się d tygodniowego odsysania, psikania, smarowania i  nawilżania..

Jak skutecznie radzić sobie z katarem u małego dziecka? To nasze ( i pewnie nie tylko nasze) sprawdzone sposoby:

1. Odciąganie kataru - posłuchajcie mojej rady i jeśli wam zdrowie miłe - wyrzućcie do kosza aspiratory typu frida, które odsysają z pomocą naszych ust. Już dwa razy przez taki aspirator załatwiliśmy się z mężem na kilka dobrych tygodni. Dobrze, że lekarz internista zwrócił nam uwagę, na przyczynę naszych zdrowotnych problemów. Brrr nigdy więcej. Teraz używamy aspiratora, którego końcówkę mocujemy do odkurzacza. Odsysa szybko, delikatnie i nie powoduje chorób u domowników :)

2. Woda morska - psikamy nochal w celu nawilżenia. Jeśli widać i słychać, że woda nie rozrzedza wydzieliny, to wtedy warto podać dziecku ciepły posiłek lub herbatę. Proszę nie łapać się za głowy ;) To naprawdę skutkuje. Katar pod wpływem ciepła staje się rzadszy i łatwiej go odessać. 

ps. wiecie, że litr wody morskiej sprzedawanej w aptece kosztuje ok. 400 zł? (ok. 20 zł za 50ml); niezły interes, prawda?

3. Smarowanie pulmexem, vickiem, itp. - Wcieramy pulmex Majce przed spaniem, żeby lepiej jej się oddychało. U nas sprawdza się doskonale.


A jakie są Wasze sposoby na pozbycie się uciążliwego kataru?


Copyright © 2016 Books and Games , Blogger