Nikt przy zdrowych zmysłach nie chce skrzywdzić swojego dziecka. Niestety wypadki się zdarzają nawet najbardziej uważnym rodzicom. Małe dzieci są ruchliwe, gibkie, sprężyste... wystarczy moment nieuwagi i nieszczęście gotowe.
My jesteśmy właśnie po pierwszej takiej wpadce. Majka ma zawsze obcinane paznokcie wtedy jak śpi. Czynnością tą zajmuje się jej tata. Zawsze jest bardzo uważny i dokładny. Niestety wczoraj przez przypadek pod obcążki dostał się kawałek opuszka, kawalątek dosłownie. Mała w ryk, pociekło kilka kropelek krwi, szybko spsikaliśmy octeniseptem i raz dwa się uspokoiła. Dziś już nie ma po tym śladu.
W wypadku najbardziej ucierpiał Majkowy tatuś. Ileż on się naprzepraszał, ile sobie zarzucał, że jak mógł, że złym tatą jest.. Pocieszałam go i tłumaczyłam, że takie rzeczy się zdarzają, że to normalne. Stanęło na tym, że teraz nie ma Majce kto obcinać paznokci.
Ot. Taki mały wielki dramat.
My jesteśmy właśnie po pierwszej takiej wpadce. Majka ma zawsze obcinane paznokcie wtedy jak śpi. Czynnością tą zajmuje się jej tata. Zawsze jest bardzo uważny i dokładny. Niestety wczoraj przez przypadek pod obcążki dostał się kawałek opuszka, kawalątek dosłownie. Mała w ryk, pociekło kilka kropelek krwi, szybko spsikaliśmy octeniseptem i raz dwa się uspokoiła. Dziś już nie ma po tym śladu.
W wypadku najbardziej ucierpiał Majkowy tatuś. Ileż on się naprzepraszał, ile sobie zarzucał, że jak mógł, że złym tatą jest.. Pocieszałam go i tłumaczyłam, że takie rzeczy się zdarzają, że to normalne. Stanęło na tym, że teraz nie ma Majce kto obcinać paznokci.
Ot. Taki mały wielki dramat.
Mi najlepiej obcinać nożyczkami. Widzisz teraz obcinacie jak śpi, a co potem? :) Teraz macie bułkę z masłem. Ja uciekam się do sposobu, że obcinam jak mała obudzi się z drzemki, wtedy jest troszkę jeszcze niemrawa ;) Ale nie zawsze i to skutkuje.
OdpowiedzUsuńTata niech nie bierze tego skaleczenia tak do siebie. Przecież nie zrobił tego specjalnie! Mnie również zdarzały się takie wpadki,ale po jakimś czasie nabiera się wprawy. Malutka też przecież czuje,że nikt Jej celowo krzywdy nie zrobił i na pewno już tego nie pamięta ;)
OdpowiedzUsuńJuż słyszałam o takich przypadkach :) nie ma się co przejmować :)my też mamy problem z obcinaniem:) drzemy się przy tym wniebogłosy :) tzn syn się drze:) ale cóż poradzić na śpiąco już nie przejdzie:)
OdpowiedzUsuńPocałować, podmuchać i do wesela się zagoi! ;)
OdpowiedzUsuńu nas były większe wpadki. Czasami się zastanawiam jak się nasz bobas uchował bez szwanku.
OdpowiedzUsuń